Suga dla Anonima
Obudził cię hałas dobiegający z dołu. Podniosłaś się z łóżka. Ogarnęłaś się szybko, po czym zeszłaś do salonu. Tam zobaczyłaś swojego brata J-Hope'a. Byłaś w szoku. Dawno go nie widziałaś i nie spodziewałaś się, że to on.
- Oppa! - rzuciłaś się od razu w ramiona brata.
- Cześć, mała. - przytulił cię mocno.
- Co ty tu robisz? - zapytałaś.
- Byliśmy w pobliżu na fansign'u, a Suga chciał cię odwiedzić. - słodko się uśmiechnął. - Chociaż sam chciałem to zaproponować.
- Ale jesteś sam. - odparłaś zdziwiona. - Gdzie reszta?
- Zaraz po nich pójdę. - odparł. - Lepiej opowiadaj co u ciebie. Nie miałem nawet jak zadzwonić by się dowiedzieć.
- Wszystko dobrze, dużo się nie działo. Mów jak tam promocja waszego nowego albumu DARK & WILD. - poleciłaś w uśmiechem.
- Super. - uśmiechnął się szeroko. - Później dostaniesz album z autografami chłopaków. Chyba nie muszę mówić, które zajęły najwięcej miejsca.
- Chyba się domyślam. - w głowie widziałaś Sugę i V, którzy cieszą się z podpisywania albumu jak dzieci. Pewnie reszta też nie oszczędzała miejsca innym. - No dobra, idź już po chłopaków, proszę. - powiedziałaś niecierpliwa.
- Dobrze, tylko musisz otworzyć tylne drzwi. Rap Monster martwi się trochę o to, że ktoś nas zobaczy, a nie chcemy problemów. - wyjaśnił.
- Okay. - odparłaś i od razu ruszyłaś otworzyć tylne drzwi. Twój brat wyszedł.
Cieszyłaś się, że przyjechał twój brat, ale jeszcze bardziej z tego, że Suga nadal o tobie myśli.
Po około dziesięciu minutach J-Hope wrócił z resztą zespołu. Był z nimi również menager. V pobiegł do ciebie i mocno cię przytulił. Zrobiłaś to samo. Zobaczyłaś, że Min Yoon Gi'emu nie za bardzo się to spodobało. Podeszłaś więc do niego i z nim również przywitałaś się w ten sposób. Na jego ustach pojawił się uśmiech.
- Dawno się nie widzieliśmy. Zacząłem za tobą tęsknić. - odparł zazdrosnym tonem.
- Ja... też. - odparłaś. - Możemy porozmawiać w cztery oczy? - zapytałaś.
- O czym tylko będziesz chciała. - odpowiedział.
Złapałaś go za nadgarstek i pociągnęłaś do swojego pokoju na piętrze. Kiedy się tam znaleźliście zamknęłaś drzwi.
- Suga... Ja... Bardzo cię lubię, ale... - zaczęłaś, ale Min Yoon Gi ci przerwał.
- Ja ci...
- Bądź cicho przez chwilę i daj mi skończyć. - podniosłaś ton.
- Mianhe. - powiedział, robiąc przy tym słodkie oczka. - Kontynuuj, proszę.
- Darzę cię pewnym uczuciem, ale boję się, że to może później zepsuć naszą przyjaźń. - powiedziałaś i czekałaś na jego odpowiedź.
Nawet nie zauważyłaś, kiedy Suga zbliżył się do ciebie i pocałował czule. Odpowiedziałaś trochę nieśmiało na pocałunek.
- Jesteś tego pewny? - zapytałaś cicho.
- Czego? - zapytał, robiąc kolejną słodką minę.
- Suga! Nie rób z siebie...
- Jestem tego pewny, bo cię kocham i to już od dawna. - powiedział.
Westchnęłaś.
- Ale ja i tak się boję. - odparłaś.
- Spokojnie, możemy zachować to tylko dla siebie. - powiedział chłopak.
- A może zostańmy tylko przyjaciółmi!? - podniosłaś ton.
- Ale... ale... - zaczął się jąkać.
Spuściłaś głowę.
- Suga przepraszam. Powiedziałam to tylko przez emocje. Ja... strasznie się denerwuję... - przeprosiłaś chłopaka i wyszłaś z pokoju.
Wpadłaś na Rap Mon'a. On jako jedyny wiedział, że w zespole masz dwóch adoratorów. Suga i V - oboje bardzo cię lubili. Jednak to Suga pierwszy cię pocałował.
- Zjecie coś? - zapytałaś lidera.
- Czemu nie. - odparł.
- Okay, to skoczę szybko do sklepu tylko muszę zrobić listę czego chcecie. - powiedziałaś.
- Spoko. Menager hyung cię zawiezie, żebyś nie musiała targać toreb. - odparł.
Z salonu usłyszeliście kłótnie. Niestety był to V i Suga, do których dodatkowo dołączył się J-Hope. Poszliście tam szybko.
- Przestańcie! - krzyknęłaś, przerywając chłopakom. - Mam dość, o co znowu poszło?
Nagle nastała cisza. JungKook wraz z Jin'em wyszli do ogrodu. Nie chcieli się w to mieszać.
- Jeśli macie zamiar się tak kłócić, to tam są drzwi. - oznajmiłaś zła. - Nie mam najmniejszej ochoty słuchać waszych kłótni.
- Suga, V... Co z wami? Nie poznaję was. - powiedział Rap Monster.
- No bo... Bo on... Hyung chce mi ukraść ______. - odparł V.
- Nie. Nie chcę jej ukraść. Nie mogę ukraść czegoś, co i tak jest moje. To ty chcesz ją ukraść. - powiedział Suga.
- Stop! Nie jestem żadną rzecz! - podniosłaś na nich ton. - Co wy sobie myślicie?!
Ponownie nastała cisza.
- Oppa, idźcie do ogrodu. - poleciłaś J-Hope'owi i Rap Monster'owi.
- No dobrze. Tylko postaraj się nie krzyczeć. - odparł twój brat i wyszli. - Okay. Jeden siada tu, a drugi tu. - wskazałaś dwa końce kanapy. - O co wam chodzi?
- C-Co... Ja nic nie wiem. - wydukał V.
- Bądź poważny. A ty? - wskazałaś palcem na Sugę. - Wyznałeś mi miłość, a po chwili się kłócicie. Mogę się dowiedzieć o co wam chodzi?
- No dobra, mam już dość. Zakochał się w tobie, tak jak ja, ok? - Suga lekko podniósł ton.
- Tyle zrozumiałam z waszej kłótni, w której traktowaliście mnie jak rzecz. - powiedziałaś.
- Przepraszamy. - powiedzieli razem.
- Suga pozwól mi porozmawiać z Taehyung'iem. - poprosiłaś.
- Skoro musisz. - powiedział i niechętnie wyszedł.
- Tae... Nie chcę cię zranić, bo naprawdę bardzo cię lubię... Ale ja jestem z Sugą. Kocham go, a on mnie. - wyjaśniłaś mu.
- Przestań! Wcale go nie kochasz! - krzyknął.
- Wiesz lepiej ode mnie? Kogo kocham, a kogo nie? Przeginasz!! - również krzyknęłaś.
V wybiegł z salonu do łazienki ze łzami w oczach. Nie chciałaś go zranić, ale i tak wyszło inaczej. Zrobiło ci się go żal i pobiegłaś za nim. Stanęłaś pod drzwiami.
- V przepraszam... Ja nie chciałam tego powiedzieć... Byłam zdenerwowana i... No wyjdź, proszę. - poprosiłaś.
- Nie gadam z tobą... Jesteś chamska. - powiedział.
- I tak się odzywasz. - stwierdziłaś.
- Aish.. Już nic nie powiem. - odparł.
- Znowu. - zaśmiałaś się cicho. - No wyjdź. Ładnie proszę.
Chłopak po chwili otworzył drzwi od łazienki i wyszedł.
- Przepraszam. - powtórzyłaś.
- No dobra. - odparł.
- Wiem, że zabrzmi to dziwnie...
- Tak, tak. Zostańmy przyjaciółmi. - powiedział trochę przybity.
- Przepraszam. - odparłaś po raz kolejny.
- Nie przepraszaj. Może faktycznie tak będzie lepiej. - odparł.
Uśmiechnęłaś się blado.
- Chodź, wracamy do reszty. Muszę jeszcze wyskoczyć na jakieś zakupy, bo mam pustą lodówkę i siedmiu głodomorów do nakarmienia. - powiedziałaś.
- Pomóc ci? - zapytał, śmiejąc się cicho.
- Nie musisz. - uśmiechnęłaś się. - Pojadę z Sugą. Muszę z nim jeszcze porozmawiać na spokojnie. Wiesz o co chodzi.
Chłopak tylko pokiwał głową. Poszliście do ogrodu. Powiedziałaś tylko, że to Suga z tobą pojedzie na zakupy. Menager się zgodził. Na zakupach wytłumaczyłaś Yoon Gi'emu, że musi pogodzić się z V dla dobra zespołu. Chłopak nie za bardzo chciał to robić, ale zależało mu na zespole. Reszta dnia minęła wam wszystkim dobrze.
***
Minęły dwa miesiące odkąd zostałaś dziewczyną Min Yoon Gi'ego. Byłaś pewna, że między twoim chłopakiem a V już wszystko jest dobrze. Przynajmniej tak mówił Suga. Jednak odkąd byłaś z nim, V w ogóle się do ciebie nie odzywał.Była sobota. Tego dnia miałaś wolne od zajęć muzycznych jako trainee oraz od szkoły. Cieszyłaś się na to, że dołączysz do sławnego girlsband'u jako nowa raperka. Treningi były jednak ciężkie, a na dodatek miałaś ostatni rok liceum na głowie. Ale dawałaś sobie radę. Do tego miałaś jeszcze czasem wolne od wszystkiego.
Umówiłaś się z J-Hope'em, bo zadzwonił do ciebie i powiedział, że pilnie musi się z tobą spotkać. O trzynastej wyszłaś z domu i skierowałaś się do ulubionego parku, gdzie już czekał na ciebie twój brat.
- Hej, Oppa.- przywitałaś się.
- Cześć ______. - powiedział i odwrócił się w twoją stronę.
- Aigoo, jak ty wyglądasz? Kiedy ostatni raz spałeś? - zapytałaś zmartwiona.
- No właśnie o tym musimy pogadać. - powiedział.
- Słucham. - usiadłaś na ławce.
- Nie wiem, jak ci to powiedzieć. - spojrzał na ciebie.
- Prosto z mostu. - odparłaś.
- Zerwij z Sugą. - powiedział tak, jak prosiłaś.
- Co? - spojrzałaś na niego zaskoczona. - Niby czemu mam to zrobić? - uniosłaś się lekko.
- Chodzi o V. - zaczął. - Powiedział... Że odchodzi z BTS przez Sugę. Na razie ma dwa miesiące przerwy na przemyślenie tego jeszcze raz. - oznajmił.
- Ale przecież Suga powiedział, że wszystko jest dobrze. - spuściłaś głowę.
- Przykro mi. - położył dłoń na twoim ramieniu. - Może tak będzie lepiej. Wiesz, że teraz czeka cię trudny czas. - przytulił cię mocno.
Pokiwałaś tylko głową i wtuliłaś się w brata.
- Naprawdę mi przykro, mała. - powiedział, głaszcząc cię po głowie. Z twoich oczu popłynęły łzy.
Po dłuższej chwili odsunęliście się od siebie. Otarłaś łzy.
- Odprowadzę cię. - powiedział.
- Nie musisz. - odparłaś.
- Muszę! - stwierdził szybko. - Nie chcę żebyś wracała sama do domu po tym wszystkim
- Jeśli musisz. - jęknęłaś pod nosem.
- No to idziemy. - uśmiechnął się.
Wracając do domu cały czas myślałaś o zaistniałej sytuacji. Miałaś ochotę tylko położyć się do łóżka i zasnąć, ale nie mogłaś. Musiałaś konieczne spotkać się z Min Yoon Gi'm. Musieliście sobie wszystko wyjaśnić. Po powrocie do domu zadzwoniłaś do swojego chłopaka. Poprosiłaś go o spotkanie. Umówiliście się na szesnastą. Miałaś jeszcze godzinę, więc poszłaś wziąć prysznic. Po skończeniu czynności przebrałaś się w ulubione rurki i dużą koszulkę.
W spokoju czekałaś na Sugę. Jeśli można był nazwać to spokojem. Po paru minutach usłyszałaś dzwonek do drzwi. Poszłaś je otworzyć. Stał w nich nie kto inny jak Suga. Zaprosiłaś go do środka bez żadnych słów. Poszliście do salonu.
- Musimy porozmawiać. - zaczęłaś rozmowę.
- Tak, wiem. Też muszę ci coś powiedzieć. - odparł.
- Okay, to ty pierwszy. - powiedziałaś.
- No dobrze... Chodzi o BTS. - nie zdążył skończyć.
- Wiem, rozmawiałam dzisiaj z J-Hope'm. Wszystko mi powiedział. - wtrąciłaś.
- To dla mnie ciężkie, ______. Naprawdę cię kocham, ale nie chcę żeby przez to rozpadł się zespół. - powiedział.
- Rozumiem. Ja też nie chcę, żeby przeze mnie wszystko się rozpadło. Bardzo cię kocham, ale... chyba będzie lepiej jeśli się rozstaniemy. - powiedziałaś łamiącym się głosem, po czym rozpłakałaś się ponownie. Chłopak przytulił cię mocno ostatni raz. Złożył na twoich wargach delikatny ostatni pocałunek. Pożegnał się z tobą i wyszedł.
Przez pierwsze dwa tygodnie było ci naprawdę ciężko. Jedynym plusem było to, że dołączyłaś do zespołu. Na nim się skupiałaś. Jednak był również minus - prawie codziennie widywałaś się z Sugą i resztą. V na szczęście wrócił do Bangtan Sonyeondan. Przynajmniej tyle dobrego...
Annyeong ^-^
To mój pierwszy scenariusz, który napisałam sama ;D Mam nadzieję, że się spodoba. Liczę na Wasze opinie :)
~MiLi
Ten scenariusz jest świetny! Uwielbiam tą stronkę. Przeczytałam chyba ten scenariusz z 10 razy i przeczytam go 11 raz.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńJa też prowadzę bloga ze scenariuszami, ale nie za bardzo mi to dobrze idzie.
UsuńZ chęcią przeczytam twoje scenariusze tylko podaj mi linka do twojego bloga
UsuńOto link:
Usuńhttp://kpopowescen.blogspot.com/
Dzięki <3
a ten blog tutaj to mistrzostwo świata ;) <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy <3
UsuńFajnie piszecie. :)
OdpowiedzUsuńMogłabym zamówić scenariusz z J-Hope'm..? -( ^=^ )-
Miłoo ^-^ Dziękujemy :D
UsuńJasne, zajmiemy się nim ;D A od tego momentu kolejkę zamykam ;'( Nadrobimy, a wtedy znów zamówienia będą przyjmowane ^-^
Super scenariusz. :3
OdpowiedzUsuńSmutno mi po tym scenariuszu... (个_个)
OdpowiedzUsuń